Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 963/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2016-02-19

Sygn. akt I A Ca 963/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Kuczyńska

SO del. Dariusz Małkiński

Protokolant

:

Iwona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 17 lipca 2015 r. sygn. akt I C 160/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I i VI o tyle, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 370.000 (trzysta siedemdziesiąt tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 lipca 2015 roku;

b)  w punkcie VIII w ten sposób, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Suwałkach od pozwanego kwotę 26.437,45 zł i odstępuje od obciążania powódki kosztami sądowymi;

II.  oddala apelację powódki w pozostałej części, zaś apelację pozwanego w całości;

III.  odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu za drugą instancję.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka M. J. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A w W. kwoty 600.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 19 lutego 2004 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 03 kwietnia 2000 r., którego sprawca był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W wyniku wypadku powódka doznała szeregu urazów ciała skutkujących porażenie kończyn dolnych i trwałą niepełnosprawność. Wypłacone jej zadośćuczynienie – zdaniem powódki – nie rekompensuje krzywdy, jaką poniosła i nie uwzględnia wszystkich skutków zdarzenia. Pismem z dnia 03 czerwca 2015 r. powódka rozszerzyła żądanie pozwu wnosząc dodatkowo o:

- podwyższenie renty z tytułu zwiększonych potrzeb, wypłacanej dobrowolnie przez pozwanego, z kwoty 350 zł miesięcznie do kwoty 7.955,69 zł miesięcznie począwszy do dnia 01 czerwca 2015 r. (w tym 3.750 zł z tytułu kosztów zabiegów rehabilitacyjnych, tj. 25 dni w miesiącu x 1,5 godz. x 100 zł), 3.600 zł z tytułu kosztów opieki, tj. 30 dni x 12 godz. x 10 zł oraz 605,69 zł z tytułu wydatków związanych z zakupem artykułów farmakologicznych i medycznych),

- zasądzenie kwoty 273.804,84 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 dnia od daty doręczenia pozwanemu odpisu pisma rozszerzającego powództwo tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres 01 czerwca 2012 r. – 31 maja 2015 r., a także

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 18.650 zł z odsetkami tytułem sumy potrzebnej na koszty leczenia, tj. zakup sprzętu medycznego, a także

- ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki zdarzenia z dnia 03 kwietnia 2000 r.

Pozwany (...) S.A w W. wnosił o oddalenie powództwa zarówno w pierwotnym kształcie, jak i rozszerzonego oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 17 lipca 2015 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 270.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 lipca 2015 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego na rzecz powódki rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 4.736 zł miesięcznie poczynając od dnia 1 czerwca 2015 roku płatną z góry do dnia 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności; zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia 1 czerwca 2012 r. do dnia 31 maja 2015 r. kwotę 39.016 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2015 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem odszkodowania kwotę 18.020 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2015 r. do dnia zapłaty; ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 03 kwietnia 2000 r. mogące u powódki wystąpić w przyszłości; oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W dniu 3 kwietnia 2000 r. około 13.10 w miejscowości L. na drodze relacji S. T. J., kierujący samochodem osobowym marki F. (...) nr rej. (...), nie dostosował techniki jazdy do warunków drogowych, czym doprowadził do zjechania z jezdni do przydrożnego rowu i wywrócenia kierowanego pojazdu, wskutek czego jego pasażerka M. J. doznała ciężkiego kalectwa w postaci uszkodzenia rdzenia kręgowego i porażenia kończyn dolnych w wyniku wieloodłamowego złamania trzonu 11-go kręgu piersiowego z przemieszczeniem do kanału kręgowego. T. J. został uznany za winnego czynu z art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat

Powódka M. J. jechała na tylnej kanapie F. (...) za kierowcą, nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, gdyż samochód ten nie był fabrycznie wyposażony w pasy bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu.

Kierowca w dacie zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów za szkody związane z ich ruchem w (...) S.A. z siedzibą w W. na podstawie polisy nr (...)

W chwili wypadku powódka miała 44 lata. Wraz z mężem J. J. prowadziła stanowiące ich własność gospodarstwo rolne, stanowiące główne źródło utrzymania rodziny. Powódka była szczęśliwą mężatką, miała sześcioro pełnoletnich dzieci (najmłodsze dziecko - T. J. miał wówczas 18 lat), z których część już zamieszkiwała oddzielnie (w 2010 r. zmarł jeden z synów A.). Powódka była osobą bardzo towarzyską, miała liczne grono znajomych, którzy odwiedzali jej rodzinę. Była znana z umiejętności kulinarnych i dorywczo pracowała jako kucharka na imprezach okolicznościowych (wesela, pogrzeby itp.). Poza pracą w gospodarstwie rolnym dodatkowo też zbierała grzyby i jagody.

Powódka była hospitalizowana do dnia 31 maja 2000 roku. Mimo zastosowanego leczenia operacyjnego pozostało porażenie kończyn dolnych i zwieraczy. W dalszej kolejności w latach 2000-2003 powódka była pięciokrotnie leczona usprawniająco w Oddziale (...) ZOZ w S.. Od 2008 r. powódka była też wielokrotnie hospitalizowana z powodu odleżyn okolicy pośladkowej, okolic piętowych, okolic kulszowych obustronnie okolicy krętarzowej prawej oraz wargi sromowej większej. Ponadto w dniach 22 lutego – 16 marca 2012 r. i w dniach 1 – 12 stycznia 2013 r. dokonywano wycięcia odleżyn oraz plastyki płatem mięśniowym z dolnej części mięśnia pośladkowego większego i płatem skórno-tłuszczowym z uda. Natomiast w dniach 15 – 20 lutego 2014 r., 17 – 24 grudnia 2014 r. i 6 – 19 lutego 2015 r. powódka była leczona z powodu nawracających zakażeń układu moczowego oraz z powodu nagłego pogorszenia czynności nerek.

W wyniku wypadku doszło u powódki do porażenia kończyn dolnych i zwieraczy oraz do powstania szarpanej rany głowy. Obrażenia w postaci porażenia kończyn dolnych i zwieraczy o typie nietrzymania moczu i stolca mają charakter trwały, są nieodwracalne. Zarówno wówczas, jak i obecnie brak jest możliwości leczenia uszkodzenia poprzecznego rdzenia kręgowego. Powódka może poruszać się jedynie na wózku inwalidzkim.

Zarówno urazy, jak i ich leczenie, zwłaszcza konieczne leczenie operacyjne, wiązały się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi i cierpieniem fizycznym. Wystąpienie odleżyn w 2008 r. spowodowało nasilenie cierpienia psychicznego. Wypadek spowodował znaczne upośledzenie funkcjonowania powódki, wymaga pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego. Odczuwa obecnie bóle pleców, bóle kończyn dolnych, bóle głowy. Powódka jest pieluchowana i cewnikowana na stałe cewnikiem F.’a. Wynikiem zaburzeń zwieraczy są nawracające zakażenia układu moczowego, wobec czego powódka wymaga stosowania co 3-6 miesięcy antybiotykoterapii. Niezbędne jest stosowanie środków pielęgnacyjnych, opatrunków i okresowo leków przeciwbólowych.

Według oceny neurologicznej i ortopedyczno-chirurgicznej w wyniku wypadku na zdrowiu powódki wystąpił 100 % trwały uszczerbek na zdrowiu.

Ból fizyczny i ciągłe pobyty w szpitalach spowodowały w życiu powódki dezintegrację i chaos emocjonalny, poczucie smutku i przygnębienia. Powódka była zmuszona nauczyć się na nowo funkcjonować z niepełnosprawnością, zdana na pomoc innych. Zniweczeniu uległy wszystkie jej plany życiowe, utraciła poczucie własnej wartości, wstydzi się swojej niepełnosprawności. Odczuwała szok, złość, rozpacz, gniew, żal do losu, przeżyła załamanie psychiczne, gdy dotarło do niej, że w wyniku wypadku jej życie uległo diametralnej zmianie, nie chciała dłużej żyć. Popadła w psychiczne odrętwienie, bała się przebywać z ludźmi, skrywała emocje, zamykała się w sobie, żywiła poczucie nieradzenia ze sobą, co trwało 6-7 lat od wypadku.

Aktualnie stan powódki jest ustabilizowany i nie ulegnie poprawie w przyszłości. Można jedynie utrzymać pełny zakres ruchomości w stawach kończyn dolnych i zwiększyć siłę mięśniową. Wskazane są więc ćwiczenia usprawniające przez około 2 godziny dziennie przez 6 dni w tygodniu do czasu wzmocnienia mięśni kończyn górnych, a następnie po 1,5 godziny dziennie przez 6 dni w tygodniu. W ramach leczenia finansowanego przez NFZ powódce przysługuje 10 dni leczenia usprawniającego raz na rok lub raz na pół roku. Odpłatna rehabilitacja domowa w warunkach Polski północnowschodniej kosztuje 80-120 zł za jedną godzinę pracy fizjoterapeuty.

Powódka wymaga korzystania ze sprzętów medycznych: wózka inwalidzkiego poduszki przeciwodleżynowej, materaca przeciwodleżynowego, orbitreku, hantli, łóżka ortopedycznego. Niezbędny jest też podnośnik hydrauliczny lub elektryczny, który mógłby uniezależnić powódkę od pomocy osób drugich przy jej transferze, elektryczny stół pionizacyjny, pieluchomajtki i cewniki F..

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce w dniu 23 maja 2002 r. kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 520 zł za zniszczoną odzież, a w dniu 08 lipca 2002 r. jeszcze kwotę 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia. W 2003 r. powódka wniosła także o zapłatę dalszej kwoty 70.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, domagała się renty z tytułu zwiększonych potrzeb 1.550 zł miesięcznie oraz tytułem renty za okres 01 października 2000 r. – 31 października 2003 r. kwoty 32.400 zł oraz zwrotu kosztów zakupu leków i wózka inwalidzkiego (1.086,69 zł i 3.120,74 zł). Pozwany wypłacił powódce kwoty 226,89 zł, 122,28 zł i 538,62 zł jako zwrot kosztów leczenia oraz 6.326,29 zł jako zwrot kosztów dostosowania mieszkania do potrzeb powódki. Wypłacał także rentę w kwocie 350 zł miesięcznie, którą od dnia 3 października 2005 r. przelewano na rachunek bankowy powódki.

Mąż powódki pomaga jej w toalecie, ubieraniu, wysadza ją na wózek, przesadza na łóżko, przygotowuje i podaje powódce jedzenie. W celu wejścia do wanny i w celu wyjścia z domu powódka potrzebuje pomocy dwóch osób. Powódkę wspiera rodzina, tj. mąż i usamodzielnione dzieci, powódka ma też kilkoro wnucząt, lecz nie jest w stanie się nimi zająć jak inne babcie. Z biegiem czasu znajomi odsunęli się od powódki, odizolowali się od niej. Powódka jedynie czasem spotyka się z innymi w ramach stowarzyszenia osób niepełnosprawnych działającego w S.. W związku z odleżynami powódka nie czuje bólu okolic ciała, gdzie występują odleżyny, lecz są trudności z ich gojeniem, trzeba stale wymieniać opatrunki, stosować maści. Na okres od 1 stycznia 2015 r. do 31 października 2015 r. Gminny Ośrodek Pomocy (...) przyznał mężowi powódki J. J. zasiłek opiekuńczy w kwocie 520 zł miesięcznie z tytułu opieki sprawowanej nad żoną.

Koszt jednej godziny usługi opiekuńczej na terenie Gminy S. jest ustalony na poziomie równowartości 1% kwoty najniższej emerytury ogłaszanej w formie komunikatu Prezesa ZUS, tj. obecnie 8,80 zł. Powódce nie przysługują tego rodzaju usługi z pomocy społecznej, gdyż posiada ona członka rodziny sprawującego nad nią stałą i bezpośrednią opiekę, tj. męża J. J..

Od stycznia do maja 2015 r. powódka poniosła wydatki na zakup pieluchomajtek, podkładów higienicznych, cewników, maści, spirytusu salicylowego, gazy, kompresów, plastrów itp. oraz leków przeciwbólowych w kwocie 2.284,17 zł. Nabyła z dofinansowaniem NFZ poduszkę przeciwodleżynową za odpłatnością powódki 150 zł i materac ortopedyczny za odpłatnością powódki 120 zł. Zakupiła wózek inwalidzki za cenę 4.500 zł, przy wpłacie własnej ostatecznie w kwocie 1.800 zł (powódka otrzymała dofinansowanie z NFZ w kwocie 1.700 zł oraz dofinansowanie z (...) w S. w kwocie 1.000 zł). Uzyskała oferty sprzedaży sprzętu rehabilitacyjnego: stołu rehabilitacyjnego za kwotę 5.300 zł, rotora do ćwiczeń za kwotę 1.300 zł, łóżka rehabilitacyjnego za kwotę 3.000 zł, pionizatora za kwotę 6.200 zł oraz dwóch sztuk hantli za kwotę 150 zł – łącznie za kwotę 15.950 zł.

W tak zakreślonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że poza przedmiotem sporu była kwestia odpowiedzialności pozwanego wobec powódki za skutki zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2000 r. co do zasady. Sporny był natomiast rozmiar należnych powódce świadczeń.

Sądu Okręgowy uznał, opierając się o opinię biegłego z zakresu mechaniki samochodowej R. S., że samochód osobowy F. (...) nie był wyposażony w pasy bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu. Nie przesądzając o tym, czy samochód ten winien był być w te pasy wyposażony, Sąd uznał, że w braku pasów bezpieczeństwa oczywistym jest, że powódka nie mogła ich zapiąć, a za brak tych pasów w kierowanym przez siebie pojeździe odpowiedzialność ponosi kierujący nim sprawca wypadku komunikacyjnego, nie zaś powódka jako pasażer. Tym samym brak było podstaw do przyjęcia przyczynienia się powódki do powstania i rozmiarów szkody.

W tych warunkach Sąd ocenił żądanie powódki, jako usprawiedliwione co do zasady, lecz wygórowane. Mając na uwadze art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., przy uwzględnieniu ustalonych szczegółowo w opiniach biegłych z zakresu medycyny skutków wypadku z dnia 3 kwietnia 2000 r. dla zdrowia powódki i związane z tym jej cierpienia psychiczne i fizyczne Sąd uznał, że wysokość należnego powódce zadośćuczynienia odpowiadać winna kwocie 400.000 zł. Miał na uwadze przede wszystkim rozmiar kalectwa i jego olbrzymie konsekwencje w życiu osobistym i społecznym powódki, wpływające na jej cierpienia psychiczne. Obrażenia ciała, jakich doznała powódka i ich leczenie, w tym leczenie operacyjne – jak wynika z opinii biegłych z zakresu medycyny, które Sąd podzielał w całości – wiązały się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. Na rozmiar cierpienia powódki wpłynęły też bardzo liczne hospitalizacje izolujące ją od rodziny i dotychczasowego miejsca zamieszkania. Powódka była stosunkowo młodą osobą (44 lata). W jednej chwili z osoby zdrowej i w pełni samodzielnej, towarzyskiej, aktywnej i przedsiębiorczej stała się kaleką korzystającą z wózka inwalidzkiego, całkowicie uzależnioną od pomocy osób trzecich.

Powódka opiekując się dotychczas licznym potomstwem, nie jest w stanie obecnie wykonywać poprzednich obowiązków zawodowych i rodzinnych, od chwili wypadku sama potrzebuje pomocy. Poczucie bezsilności i bezradności, zwłaszcza w połączeniu ze świadomością nieodwracalności tego stanu rzeczy, niewątpliwie wywołały u powódki poważne cierpienia psychiczne, a także opisane w opinii biegłej psycholog przejściowe zaburzenia adaptacyjne, wewnętrzne rozdarcie i zagubienie, dezintegrację i chaos emocjonalny, poczucie smutku i przygnębienia. Powódka przeżyła załamanie psychiczne, zamknęła się w sobie, odizolowała od ludzi, stała się osobą pomijaną towarzysko.

W tych warunkach zadośćuczynienie kształtować się winno, zdaniem Sądu Okręgowego, w granicach kwoty 400.000 zł, która stanowi realną, ekonomicznie odczuwalną przy obecnej przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa wartość i jest współmierna do doznanej przez powódkę krzywdy.

Na rozmiar podlegającego zasądzeniu na rzecz powódki w niniejszym procesie zadośćuczynienia ma jednak wpływ fakt, iż pozwany wypłacił już dotychczas powódce z tego tytułu kwotę 80.000 zł, która po przybliżonej waloryzacji odpowiada obecnej wartości około 130.000 zł. Wobec tego roszczenie było uzasadnione jedynie częściowo, tj. do kwoty 270.000 zł.

Jednocześnie Sąd I instancji nie uwzględnił roszczenia odsetkowego powódki od tego świadczenia, gdyż w realiach sprawy, z racji rozciągniętego w czasie ujawniania skutków wypadku, uzasadnione było ich zasądzenie od dnia wyrokowania.

M.-prawną podstawą żądań powódki w zakresie renty z tytułu zwiększonych potrzeb, renty skapitalizowanej i odszkodowania były przepisy art. 444 § 1 i § 2 k.c. Sąd podkreślił, że powódka w ramach zwiększonych potrzeb wymaga rehabilitacji, w tym także pomocy fizjoterapeuty w zakresie, w jakim nie jest to dostępnie w ramach powszechnego ubezpieczenia społecznego. Z opinii biegłego lekarza medycyny specjalisty z zakresu rehabilitacji medycznej M. K. wynika, że wskazane są dla powódki ćwiczenia usprawniające, dzięki którym mogłaby ona utrzymać pełny zakres ruchomości w stawach kończyn dolnych i zwiększyć siłę mięśniową kończyn górnych. Potrzebuje ona rehabilitacji przez około 1,5-2 godziny dziennie przez 6 dni w tygodniu, a odpłatna rehabilitacja domowa w warunkach Polski północnowschodniej kosztuje od 80 zł do 120 zł za jedną godzinę pracy fizjoterapeuty. Uzasadnione zatem i niewygórowane, w ocenie Sądu, było żądanie sfinansowania dla powódki kosztów prywatnej rehabilitacji w kwocie 3.750 zł miesięcznie (25 dni x 1,5 godz. x 100 zł).

Zwiększone potrzeby powódki obejmują też niewątpliwie zakup pieluchomajtek, podkładów higienicznych, środków opatrunkowych, leków itp. Zdaniem Sądu koszty te pozostają na poziomie kwoty 450 zł miesięcznie, gdyż złożone faktury za okres 5 miesięcy wykazały wydatki w kwocie 2.284,17 zł, co średnio daje kwotę 456,83 zł na miesiąc. Wyliczenia przedstawione przez powódkę w tym zakresie są wadliwie, gdyż kilkukrotnie były przez nią uwzględniane te same faktury. Ponadto oczywistym jest, że powódka potrzebuje opieki osoby trzeciej, w wymiarze 4 godzin dziennie. Tym samym zakres tej pomocy określony przez powódkę na 12 godzin dziennie uznany został za zawyżony. Niepełnosprawność powódki nie wymaga ciągłego nadzoru nad nią, lecz potrzebuje ona pomocy w większości czynności z zakresu samoobsługi (mycie, ubieranie, zmiana opatrunków, cewników, przygotowanie posiłków itd.) i w transporcie. Związane z tym koszty pozostają w graniach kwoty 1.056 zł miesięcznie przy zastosowaniu stawki za jedną godzinę usługi opiekuńczej stosowanej przez lokalne ograny pomocy społecznej (8,80 zł x 4 godz. x 30 dni). Wyliczone powyżej koszty opieki pomniejszyć należało o wypłacane mężowi powódki świadczenie z pomocy społecznej, tj. zasiłek opiekuńczy w kwocie 520 zł miesięcznie. Wobec tego, Sąd Okręgowy uznał, że żądania powódki w zakresie bieżącej renty z tytułu zwiększonych potrzeb były usprawiedliwione do kwoty 4.736 zł miesięcznie (tj. 3.750 zł + 450 zł + 1.056 zł – 520 zł).

Roszczenie z tytułu skapitalizowanej renty za okres za okres 1 czerwca 2012 r. – 31 maja 2015 r. zostało uwzględnione do kwoty 39.016 zł, gdyż udowodnione przez powódkę zwiększone potrzeby ograniczały się do wydatków na zakup środków medycznych oraz do kosztów opieki nad powódką (tj. (450 zł + 1.056 zł) x 36 miesięcy = 54.216 zł oraz: 54.216 zł – 2.600 zł – 12.600 zł = 39.016 zł).

Sąd niemal w całości uznał roszczenie powódki w zakresie kosztów zakupu sprzętu rehabilitacyjnego. Nie uwzględnił kwoty 630 zł, gdyż tyle stanowi dofinansowanie z NFZ do zakupu poduszki przeciwodleżynowej i materaca ortopedycznego.

O odsetkach od roszczeń odszkodowawczych Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ww. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, przyjmując ich wymagalność na datę upływu 30 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa, co miało miejsce w dniu 9 czerwca 2015 r.

Jako uzasadnione Sąd ocenił, na zasadzie art. 189 k.p.c., ostatnie z żądań pozwu – żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 03 kwietnia 2000 r. mogące wystąpić u powódki w przyszłości.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu wskazano art. 100 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Pozwany zaskarżył wyrok w części, tj. co do renty miesięcznej ponad kwotę 3.736 zł oraz w zakresie kosztów. Zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego - art. 444 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia zwiększonych potrzeb, skutkującą obciążenie pozwanego obowiązkiem zapłaty zawyżonej renty z tytułu zwiększonych potrzeb i tym samym przyznanie powódce renty z tego tytułu w kwocie 4.736 zł miesięcznie, mimo iż kwota ta nie odpowiada realnym potrzebom powódki;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny, uchybiający zasadzie doświadczenia życiowego poprzez:

- wyliczenie kosztu miesięcznej rehabilitacji powódki w kwocie 3.750 zł w oparciu o średnią stawkę jednej godziny pracy fizjoterapeuty w wysokości 100 zł w sytuacji, gdy w okolicznościach przedmiotowej sprawy zasadne jest przyjęcie najniższej stawki podanej przez biegłego sądowego, tj. 80 zł za godzinę,

- niezasadne przyjęcie, że koszt miesięcznej opieki, jakiej wymaga powódka, wynosi 1.056 zł i obejmuje 4 godziny dziennie, podczas gdy zakres faktycznie wykonywanych czynności na rzecz powódki jest mniejszy i nie zajmuje tyle czasu,

- nie wzięcie pod uwagę, że powódka ma możliwość korzystania z bezpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia oraz pomocy szeregu fundacji zajmujących się osobami poruszającymi się na wózkach inwalidzkich.

Mając powyższe na uwadze wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie renty z tytułu zwiększonych potrzeb do kwoty 3.736 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części wraz ze zmianą dotyczącą kosztów postępowania przez Sądem I Instancji oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego. Ewentualnie żądał uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego jej rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach II instancji.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 KPC poprzez dokonanie przez Sąd pierwszej instancji ustaleń sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, co jest wynikiem błędnego wnioskowania oraz pozostaje w sprzeczności z przedstawionymi w sprawie dowodami i zasadami doświadczenia życiowego, a także przez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i w konsekwencji przyjęcie, że:

a.  przyznanie powódce zadośćuczynienia ponad 400.000 zł byłoby nadmiernie wygórowane, w sytuacji gdy powódka doznała w następstwie zdarzenia szkodowego trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 100%;

b.  wypłacone przez pozwanego w 2002 roku zadośćuczynienie w kwocie 80.000 zł jest odpowiednikiem obecnej kwoty 130.000 zł, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że pozwany zrealizował na rzecz powódki świadczenie tytułem zadośćuczynienia w kwocie 130.000 zł w sytuacji, gdy faktycznie uiścił kwotę 80.000 zł;

c.  powódka, która doznała 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu, potrzebuje pomocy osób trzecich w ciągu doby zaledwie w wymiarze 4h w sytuacji, w której zgodnie z opinią biegłych niezbędna jest jej pomoc, która obejmuje min. codzienną toaletę, przemieszczanie się z łóżka na wózek i odwrotnie, ubieranie, przygotowywanie posiłków, sprzątanie, realizowanie zakupów, transport np. do lekarza, profilaktykę przeciwodleżynową obejmującą zmiany pozycji ciała w okresach dwugodzinnych - zgodnie z niniejszym w ocenie powódki można przyjąć, iż powódka wymaga opieki 24-godzinnej, jednak dla potrzeb ustalenia wysokości renty na zwiększone potrzeby strona powodowa przyjęła wymiar 12 h/dzień;

d.  przyjęcie, że średnia stawka wynagrodzenia za nieprofesjonalną opiekę nad osobą niepełnosprawną wynosi zaledwie 8,80 zł/h w sytuacji, gdy w np. roku 2013 wysokość wynagrodzenia minimalnego wynosiła 1.680 zł brutto. Zakładając 168-godzinny miesiąc pracy w przeliczeniu na godziny daje to odpowiednio stawkę 9,95 zł brutto. Wskazane w komunikacie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 11 lutego 2014 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2013 r. (M.P. poz. 146) przeciętne wynagrodzenie wyniosło 3.650,06 zł, co daje 21,72 zł brutto za godzinę. Stawka żądana przez powódkę 10 zł/godz. jest więc stawką odpowiednią, w sytuacji gdy opieka nie była profesjonalna.

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, w konsekwencji uznanie, że kwota 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę stanowi odpowiednią wartość;

3.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w konsekwencji uznanie, że kwota 4.736 zł renty płatnej miesięcznie tytułem zwiększonych potrzeb stanowi odpowiednią wartość, co znalazło przełożenie również na zaniżenie wartości tej renty w zakresie w jakim została ona skapitalizowana za zamknięty okres;

4.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w konsekwencji uznanie, że powódka nie udowodniła swoich zwiększonych potrzeb w zakresie rehabilitacji;

5.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 k.c. w zw. z 817 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, w konsekwencji uznanie, że pozwany nie był w zwłoce w zapłacie dalszej części zadośćuczynienia;

Mając powyższe na uwadze wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki:

-

dalszej kwoty 330.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty liczonymi od dnia 10 lutego 2004 r. do dnia zapłaty;

-

dalszych odsetek ustawowych liczonych od kwoty 270.000 zł zasądzonej powódce w pkt I wyroku przez Sąd I instancji tytułem zadośćuczynienia od dnia 10 lutego 2004 r. do dnia poprzedzającego dzień wyrokowania Sądu I instancji, tj. 16 lipca 2015 r.;

-

dalszej renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 3.219,69 zł miesięcznie płatnej z góry do dnia 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki w płatności którejkolwiek z rat do dnia zapłaty poczynając od miesiąca czerwca 2015 r.;

-

dalszej skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 234.788,84 zł za okres od dnia 01 czerwca 2012 r. do dnia 31 maja 2015 r. wraz ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2015 r. do dnia zapłaty;

-

dalszego odszkodowania w kwocie 630 zł, tytułem sumy potrzebnej na koszty leczenia (koszty zakupu sprzętu medycznego) wraz ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2015 r. do dnia zapłaty;

-

zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Pismem z dnia 19 września 2015 roku cofnęła apelację w zakresie odsetek od kwoty 270.000 za okres od 10 lutego 2004 roku do dnia 13 lutego 2011 roku.

Pozwany w odpowiedzi na apelację powódki wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Jedynie apelacja powódki okazała się częściowo zasadna.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji. Są one konsekwencją prawidłowej, wszechstronnej oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy ustosunkować się do sformułowanych w apelacjach zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów procesowych, albowiem ocena prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego możliwa jest dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zastosowania prawa materialnego zostały dokonane przy prawidłowym zastosowaniu przepisów procesowych.

Zarzucając sprzeniewierzenie się zasadzie swobodnej oceny dowodów należy wskazać, które konkretne dowody zostały wadliwie ocenione oraz przedstawić, w czym skarżący upatruje przekroczenie przez sąd swoich uprawnień. Należy przytoczyć okoliczności świadczące o tym, że sąd błędnie uznał niektóre dowody za wiarygodne i mające moc dowodową lub tez błędnie odmówił konkretnym dowodom mocy dowodowej uznając je za niewiarygodne. Sytuacja taka może mieć miejsce w razie naruszenia zasad logiki formalnej odnośnie relacji pomiędzy ustalonymi dowodami, a wyprowadzanymi na tym tle wnioskami, związków przyczynowo – skutkowych, czy też w razie przyjęcia rozumowania pozostającego wbrew zasadom doświadczenia lub też w sytuacji, gdy materiał dowodowy został zebrany z naruszeniem zasad postępowania cywilnego.

Wbrew twierdzeniom skarżących, Sąd instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny niniejszej sprawy, opierając się o przedstawione przez strony dowody, obszernie zrelacjonowane i poddane szczegółowej analizie. Przejrzystość wywodu wymaga osobnego omówienia każdego z zarzutów.

Przede wszystkim niezasadne okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stawiany przez powódkę w części dotyczącej błędnego przyjęcia, że pozwany zrealizował na jej rzecz świadczenie tytułem zadośćuczynienia w kwocie 130.000 zł w sytuacji, gdy faktycznie uiścił kwotę 80.000. Po pierwsze wskazać należy, że Sąd I instancji nie posłużył się takim stwierdzeniem. Nie ma nadto wątpliwości, że Sąd I instancji określając wysokość zadośćuczynienia, winien był uwzględnić sumę, jaką pozwany dotychczas wypłacił powódce. Wobec tego, że wypłata ta nastąpiła w 2002 roku, całkowicie zasadne było dokonanie waloryzacji tej kwoty. Przybliżone przeliczenie, dokonane przez Sąd Okręgowy w oparciu o obiektywny miernik wartości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, daje ogląd obecnej rzeczywistej wartości zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł wypłaconego w 2002 roku. Tym samym określenie należnego powódce zadośćuczynienia powinno uwzględnić wypłacone wcześniej sumy przy uwzględnieniu zmiany ich wartości ekonomicznej. Mając powyższe na uwadze, uznać należało, że powódka nie przedstawiła argumentów, które podważyłyby ocenę, iż Sąd I instancji nieprawidłowo określił aktualną wartość wypłaconego w 2002 roku częściowego świadczenia, stanowiącego obecnie równowartość 130.000 zł.

Odnosząc się do wspólnego zarzutu obu stron, dotyczącego czasu opieki świadczonej na rzecz powódki przez osoby trzecie, należy jednak zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że określony przez powódkę 12 godzinny zakres pomocy jest znacznie zawyżony. Powódka nie wymaga ciągłej opieki, w tym sensie, że nie jest niezbędna nieprzerwana obecność innej osoby przy powódce. Niewątpliwie udzielenie jej pomocy jest konieczne w niemalże wszystkich czynnościach dnia codziennego. W tych warunkach, mając na względzie opinie biegłych co do zakresu możliwości motorycznych, ocenić należało, że faktyczny zakres czasowy udzielanej pomocy wynosi w sumie około 4 godziny dziennie. Oczywistym jest, że pomoc świadczona powódce o różnych porach dnia wymaga odpowiedniej organizacji, która w rzeczywistości może powodować trudności. Jednakże powódka sama, przy dochowaniu zaleceń rehabilitacyjnych przedstawionych w opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej M. K., mogłaby uzyskać większą sprawność kończyn górnych, co pozwoliłoby chociażby na samodzielne przemieszczenie się z łóżka na wózek i z powrotem, a w konsekwencji samodzielne poruszanie się po domu. Zważywszy na to, że pomoc świadczona powódce skupia się na podstawowych czynnościach dnia codziennego, zatem skupia się w przeważającej części rano i wieczorem, to wymóg obecności opiekuna w ciągu dnia nie jest konieczny. Uznać w tych warunkach zatem należy, że czterogodzinny zakres pomocy w czynnościach takich jak codzienna toaleta, ubieranie się, przygotowywanie posiłków jest wystarczający. Wobec tego zarzuty obu stron w tym zakresie okazały się niezasadne.

Odnosząc się natomiast do przyjętej przez Sąd I instancji stawki wynagrodzenia za nieprofesjonalną opiekę nad osobą niepełnosprawną wynoszącą 8,80 zł, rację należy przyznać powódce, że stawka ta, co do zasady nie powinna być niższa niż wynikająca z najniższego wynagrodzenia za pracę. Jednakże w sytuacji, gdy w materiale dowodowym znajduje się deklaracja (...), z które to wynika, że zryczałtowany koszt godziny pracy opiekunki wynosi 8,80 zł, a zarazem powódka może korzystać z tej opieki (za pełną odpłatnością), to należało przyjąć tę stawkę. Strona powodowa zaś nie wykazała, że korzystanie z usług opiekunki skierowanej przez organ pomocy społecznej jest w przypadku powódki niemożliwe. W związku z tym zastosowana przez Sąd Okręgowy stawka jest prawidłowa, a tym samym zarzut powódki uznać należało za chybiony.

Chybione są również zarzuty strony pozwanej dotyczące możliwości wykorzystania pomocy z zakresu rehabilitacji poprzez wsparcie fundacji, czy też pozyskanie środków z odpisu 1 % od podatku dochodowego. Pomimo, że takie możliwości istnieją, to w pierwszej kolejności pozwany jest zobowiązany do ponoszenia tych niezbędnych kosztów. Wskazywane przez pozwaną źródła finansowania mogą jedynie stanowić dodatkowe, a nie podstawowe źródło finansowania potrzeb rehabilitacyjnych powódki.

Mając powyższe na uwadze uznać, należało, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny niniejszej sprawy i zarzuty obu stron w zakresie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. uznać należało za niezasadne.

Na częściowe uwzględnienie zasługiwał natomiast zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 445 § 1 k.c. Zaznaczyć należy, że w orzecznictwie sądowym konsekwentnie przyjmuje się, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, który przeprowadzając postępowanie dowodowe może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy. Korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo 1972/10 str. 170, LexPolonica nr 319824).

Sąd Okręgowy, jak wynika z przytoczonego powyżej wywodu, wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, jednakże niewłaściwie ocenił ich wpływ na rozmiary należnego powódce zadośćuczynienia. Rozmiar cierpień powódki, skutki wypadku, a także fakt jej unieruchomienia, w sytuacji gdy swobodne korzystanie z wózka inwalidzkiego przekracza jej aktualne możliwości wskazują, że określona na 400.000 zł kwota zadośćuczynienia jest zbyt niska aby załagodzić cierpienia psychiczne i fizyczne jakich doznała. Nie ma co do tego wątpliwości, że żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować strat i krzywd jakich doznała powódka w wypadku samochodowym, jednakże określona przez Sąd I instancji suma winna zostać podwyższona do 500.000 zł. Dopiero tak podwyższona kwota spełni swoją kompensacyjną funkcję i stanowić będzie realnie odczuwalną wartość ekonomiczną. W konsekwencji uznać należało, że roszczenie było zasadne w części, tj. do kwoty 370.000 zł (500.000 – 130.000 zł).

Niezasadne są natomiast zarzuty powódki dotyczące roszczenia odsetkowego od powyższej kwoty. Przypomnieć należy, że w orzecznictwie istotnie rysuje się rozbieżność w zakresie ustalania daty początkowej wymagalności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia. Za uzasadniony należy uznać w tym kontekście pogląd, że wymagalność tego rodzaju może kształtować się różnie w zależności od okoliczności sprawy (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecnie z dnia 23 kwietnia 2013, I ACA 19/13). Zaznaczyć też trzeba, że odsetki za opóźnienie należą się, zgodnie z art. 481 k.c., choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W orzecznictwie przyjmuje się, że stanowią one swoistą, opartą na uproszczonych zasadach, rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98).

Jednocześnie dostrzega się, że wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się jednak zmieniać w czasie, co powoduje, że w miarę upływu czasu może być też różna wysokość należnego zadośćuczynienia. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejsze sprawie. Skutki wypadku, jakie dotknęły powódkę mają charakter dynamiczny, znacznie rozciągnięty w czasie. Schorzenia, jakich doznaje, w tym odleżyny i zapalenie układu moczowego, wpływały na ocenę cierpień powódki już po wniesieniu pozwu w niniejszej sprawie. W tej sytuacji niezasadne było przyjęcie innej daty dochodzonego roszczenia odsetkowego niż data wydania wyroku przez Sąd I instancji. Podkreślić przy tym trzeba, że dłużnik jest zobowiązany do zapłaty odsetek od zadośćuczynienia od daty wymagalności jeżeli tak w tej dacie, jak i w chwili orzekania o zadośćuczynieniu jego wysokość nie ulega istotnej zmianie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11.02.2010 r., I CSK 262/09). Zarówno wskazany wyżej, rozciągnięty czasie proces zachodzenia skutków wypadku, jak też istotna zmiana stosunków społeczno - gospodarczych zaistniała od roku 2004 (w tym zmiana stopy życiowej społeczeństwa) jednoznacznie wskazuje, że wymiar należnego powódce zadośćuczynienia w 2004 roku byłby istotnie niższy od ustalanego obecnie. Dlatego, wobec ustalania wysokości zadośćuczynienia według warunków z daty orzekania przez Sąd i instancji, stosownie do art. 481 k.c. powódce należą się odsetki od tej właśnie daty.

Sąd I instancji nie naruszył art. 444 § 2 k.c. Wskazać należy, że zasądzenie renty z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego aktualne jest wówczas, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Renta ta jest środkiem wyrównania np. kosztów stałej opieki pielęgniarskiej, odpowiedniego wyżywienia, kosztów stałych konsultacji medycznych i lekarstw. Przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb, jako następstwa czynu niedozwolonego (por. z wyrokiem SN z dnia 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSNC 1/1977, poz. 11 i z wyrokiem SA w Łodzi z dnia 6 listopada 2013 r., I ACa 528/13, LEX nr 1394237). W tych warunkach wskazać należy, że oszacowanie wysokości tego świadczenia następuje zgodnie z zasadami określenia wysokości odszkodowania (art. 361 k.c.).

Prawidło zatem zostały ocenione potrzeby powódki, bezspornie wymaga ona stałej opieki, rehabilitacji oraz zakupu niezbędnych środków medycznych. Opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej M. K. jest w tym zakresie precyzyjna. Zważywszy na to, że rehabilitacja powódki winna odbywać się przez 6 dni w tygodni, a długość trwania jednego zabiegu oscyluje w granicach 1,5-2 h dziennie, to przyjmując średnią stawkę 100 zł za jedną godzinę pracy prywatnego rehabilitanta uznać należało, że wskazana kwota 3750 zł odpowiada rzeczywistym kosztom tych zabiegów w skali miesiąca. Wskazać przy tym należy, że Sąd I instancji prawidłowo przyjął średnią stawkę za wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych. Zważywszy na to, że biegły w swojej opinii wskazał, że powódka wymaga wykonywania prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych, których koszt wynosi od 80 zł do 120 zł za godzinę pracy rehabilitanta, to zasadne było przyjęcie średniej stawki tj. 100 zł. Niezasadny jest przy tym zarzut strony pozwanej, że stawka ta jest zawyżona. Niewątpliwie odpowiada ona cenom rynkowym za tego typu zabiegi, a niepoparte żadnymi dowodami twierdzenia pozwanego, że wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych w miejscu, gdzie zamieszkuje powódka, możliwe jest po niższych cenach, nie zasługuje na uwzględnienie. Natomiast odnosząc się do wcześniejszych rozważań dotyczących ilości czasu wymaganej opieki świadczonej na rzecz powódki oraz stawki za jedną godzinę nieprofesjonalnej opieki, uznać należało że wyliczenia Sądu I instancji określające wartość tej opieki na kwotę 1056 zł są prawidłowe. Stawka ta obejmuje świadczenie codziennej opieki (30 dni w miesiącu) przez 4 godziny dziennie w stawce 8,80 zł za każdą godzinę. Powyższą kwotę należało pomniejszyć o wypłacany mężowi powódki zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł. Oceniając zaś wskazane przez Sąd I instancji wydatki związane z zakupem leków, wskazać należy, że w uzasadnieniu wyroku przedstawione zostały konkretne szczegółowe wyliczenia, odmienne od tych dokonanych przez powódkę, z których jednoznacznie wynika, że wykazała ona, że w okresie 5 miesięcy poniosła wydatki rzędu 2.284,17 zł. Sąd Okręgowy trafnie dostrzegł, iż powódka oparła swoje wyliczenia o faktury, z których część została kilkukrotnie zaliczona. Z tej też przyczyny zasadna była korekta tego wyliczenia. Strona powodowa w apelacji nie stawia precyzyjnego zarzutu w tym zakresie, zatem uznać należało, że wyliczenia te są prawidłowe a ustalona na ich podstawie kwota 450 zł miesięcznie jest odzwierciedleniem rzeczywistych wydatków, jakie ponosi powódka.

W efekcie stronie powodowej nie udało się podważyć określonej przez Sąd I instancji kwoty z tytułu zwiększonych usprawiedliwionych potrzeb określonych na kwotę 4736 zł.

Zważywszy na to, że powódka udowodniła zwiększone potrzeby w zakresie rehabilitacji, opieki i zakupu środków medycznych, a Sąd Okręgowy prawidłowo określił wartość tych świadczeń, jej żądanie w zakresie zasądzenia skapitalizowanej renty za okres od 1 czerwca 2012 roku do 31 maja 2015 roku słusznie zostało uwzględnione jedynie w części. Powódka nie udowodniała faktu korzystania w tym okresie z prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych, dlatego jej roszczenie w tym zakresie nie mogło zostać uwzględnione. Zatem słusznie Sąd przyjął, że do sumy skapitalizowanej renty za 36 miesięcy wchodzą jedynie kwoty związane z wydatkami na zakup odpowiednich środków medycznych w stawce 450 zł miesięcznie oraz koszt nieprofesjonalnej opieki (1.056 zł miesięcznie) pomniejszony o dodatek opiekuńczy otrzymany przez męża powódki oraz o wysokość wypłacanej przez ten czas renty w wysokości 350 zł miesięcznie. Tym samym roszczenie powódki z tytułu skapitalizowanej renty określone na kwotę 273.804,84 zł mogło być uwzględnione jedynie do kwoty 39.016 zł.

Niezasadne jest również żądanie przez powódkę dalszej kwoty 630 zł kosztów zakupu sprzętu rehabilitacyjnego. Sąd Okręgowy trafnie wskazał, że na k. 410 i 411 zawarta jest informacja o otrzymywaniu z NFZ dofinansowania na zakupiony sprzęt medyczny w tej wysokości.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 370.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 lipca 2015.

W konsekwencji częściowego uwzględnienia apelacji strony powodowej należało dokonać zmiany rozstrzygnięcia o kosztach sądowych zawartego w wyroku Sądu I instancji. W związku z tym, że roszczenie powódki zostało uwzględnione o dalsze 100.000 zł należało zmienić pkt VIII wyroku Sądu I instancji w ten sposób, że kwotę brakujących kosztów sądowych jaką należało pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Suwałkach zwiększyć o 5.000 zł do 26.437,45 zł. Mając na względzie sytuację, w jakiej znajduje się powódka, pomimo zasądzonych na jej rzecz świadczeń uznać należy, że zasługuje ona na nieobciążanie jej nieuiszczonymi kosztami sądowymi zawartymi w pkt VIII wyroku Sądu I instancji.

Sąd Apelacyjny, kierując się opisanymi wyżej względami, w oparciu o art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego w całości, zaś apelację powódki w pozostałym zakresie.

Porównanie zakresu zaskarżenia obu apelacji z ostatecznym wynikiem sprawy wskazuje, że koszty procesu za postępowanie apelacyjne należałoby zasądzić od powódki na rzecz pozwanego (art. 98 § 1 k.p.c.). Uwzględniając trudną sytuację życiową w jakiej znajduje się powódka, jak też sam charakter sprawy należało jednak w oparciu o art. 102 k.p.c. odstąpić od obciążania jej kosztami procesu za drugą instancję, o czym orzeczono w pkt III wyroku.

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Basiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Chojnowski,  Elżbieta Kuczyńska ,  Dariusz Małkiński
Data wytworzenia informacji: