Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 290/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2019-07-12

Sygn. akt I ACa 290/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Dariusz Małkiński

Sędziowie

:

SSA Elżbieta Borowska (spr.)

SSO del. Jacek Malinowski

Protokolant

:

Łukasz Patejuk

po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2019 r. w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa S. W.

przeciwko(...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 21 stycznia 2019 r. sygn. akt I C 11/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

Sygn. akt I ACa 290/19

UZASADNIENIE

S. W. wniósł o zasądzenie od (...) w W. kwoty 137.235 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 listopada 2017 r., w tym tytułem zadośćuczynienia 100.000 zł, odszkodowania w kwocie 30.000 zł z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej i kwoty 7.235 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, w związku za śmiercią żony, do której doszło na skutek zawinionego zaniechania lekarza (kardiologa T. B. (1), polegającego na nieskierowaniu pacjentki do właściwego leczenia.

(...) w W. wniosło o oddalenie powództwa. Wskazało, że niedopełnienie obowiązków przez lekarza polegające na braku skierowania żony powoda do poradni specjalistycznej, było zaniedbaniem rozumianym jako wina umyślna, co stanowi przesłankę wyłączającą odpowiedzialność ubezpieczyciela. Zakwestionowało również istnienie związku przyczynowego, wskazując, że zachowanie lekarza polegało jedynie na narażeniu zmarłej na śmierć lub utratę zdrowia, jednakże nie spowodował on skutku w postaci śmierci żony powoda.

Wyrokiem z dnia 21 stycznia 2019 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 137.235 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 22 listopada 2017 r.; zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.900 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 11.890,22 zł tytułem brakujących kosztów sądowych.

Orzeczenie to zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Żona powoda H. W. (1) od kilku lat leczyła się na nadciśnienie tętnicze krwi i była objęta terapią farmakologiczną. Pod koniec listopada 2015 r. poczuła się źle, była osłabiona, miała zawroty głowy, zaburzenia neurologiczne. Lekarz rodzinny przepisał leki przeciwzapalne – M. oraz zlecił konsultację neurologiczną. W kolejnych dniach H. W. (1) skarżyła się na kaszel i duszności, a 2 grudnia 2015 r. ponownie udała się do lekarza rodzinnego, który skierował ją do szpitala z podejrzeniem zatorowości płucnej.

Tego samego dnia zgłosiła się ona do (...) w O., gdzie w dokumentacji szpitalnej odnotowano, że stawiła się samodzielnie, w prawidłowym stanie psychicznym, bez objawów ostrego stanu chorobowego. Na Oddziale Ratunkowym pomocy udzielił jej dyżurujący lekarz kardiolog T. B. (1), który po przeprowadzeniu wywiadu, zalecił badania osłuchanie serca i płuc, EKG i badanie krwi, w wyniku których stwierdzono wahania ciśnienia, niski potas oraz wysokie wartości d-dimerów. Przez cztery godziny pacjentka przebywała na obserwacji, a po zastosowaniu leczenia normalizującego (tabletki hydroksyzyny oraz kroplówki z glukozy i potasu) nastąpiło obniżenie ciśnienia tętniczego krwi i zmniejszenie zgłaszanych dolegliwości. Po około pięciu godzinach, żona powoda w stanie ogólnym dobrym została wypisana do domu z zaleceniem kontroli w poradni zdrowia oraz przyjmowania leków (P. 1x1 oraz H. 10 mg, 50 mm 5% G. + 3.0 g (...)).

Po opuszczeniu szpitala żona początkowo przebywała na zwolnieniu, a do pracy poszła w dniu 7 grudnia 2015 r. Następnego dnia podczas pracy doszło do pogorszenia jej stanu zdrowia, a czynności resuscytacyjne podjęte przez wezwaną załogę karetki pogotowia okazały się bezskuteczne i stwierdzono zgon H. W. (1). W protokole badania oględzin i otwarcia zwłok wskazano, że przyczyną śmierci była rozsiana zatorowość płucna.

T. B. (1) – lekarz (...) w O., który udzielał pomocy żonie powoda, został oskarżony o to, że w tym dniu, jako lekarz dyżurny oraz jako osoba, na której ciążył obowiązek opieki nad osobami znajdującymi się w stanie bezpośredniego zagrożenia, zaniechał skierowania H. W. (1) do właściwego specjalistycznego oddziału, który mógłby zweryfikować podejrzenie zatorowości płucnej i zastosować intensywne i specjalistyczne leczenie, pomimo zawarcia przez lekarza rodzinnego w skierowaniu do szpitala „podejrzenia zatorowości płucnej”, uzyskania wyników badania stężenia D-dimerów – produktów rozpadu fibryny, które są wyznacznikiem toczącego się procesu zakrzepowego, jak też obserwowanych objawów klinicznych u chorej, czym naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. Wyrokiem z dnia 30 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie warunkowo umorzył postępowanie karne (sygn. akt VI 1167/16).

T. B. (1) posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej osoby udzielającej świadczeń zdrowotnych w (...) w W..

S. W. poniósł następujące koszty związane z pogrzebem żony: usługa pogrzebowa - 4.127 zł (do 4.000 zł pokryte z zasiłku pogrzebowego), zakup nagrobka – 5.500 zł, wykopanie grobu – 350 zł, stypa - 1.258 zł.

Żona powoda była zatrudniona w (...) w O. na stanowisku księgowej, a w 2015 r. jej dochód z tego tytułu wyniósł 33.447,90 zł (2.787 zł miesięcznie). Otrzymywała również emeryturę w wysokości - 2.166,81 zł. W chwili śmierci miała 64 lata.

Powód, w okresie od 1 grudnia 2013 r. do 30 listopada 2015 r. pracował na ¼ etatu jako instruktor nauki jazdy kat. B, C, C+, E (na ¼ etatu) uzyskując wynagrodzenie w wysokości 460 zł (brutto) miesięcznie oraz dodatek za staż pracy wg „Porozumienia w sprawie wynagradzania pracowników zatrudnionych w (...)z 23 września 1992 r.”. Aktualnie jego jedynym źródłem dochodu jest emerytura w wysokości ok. 1.900 zł miesięcznie.

W dniu 20 kwietnia 2017 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę obejmującą roszczenia tożsame z dochodzonymi pozwem. Pismem z 22 listopada 2017 r. pozwany odmówił wypłaty świadczeń. Wskazał, że lekarzowi T. B. (2) nie można przypisać następstwa w postaci śmierci H. W. (1), a podjęcie prawidłowego w czasie leczenia nie gwarantowało zapobieżenia jej śmierci.

Powód otrzymał z dobrowolnego ubezpieczenia żony na wypadek śmierci świadczenie w wysokości 30.000 zł. Przy okazji postępowania karnego T. B. (1) przeprosił go i wypłacił 20.000 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Wskazał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwalał na przyjęcie, iż lekarz T. B. (1) zaniechał właściwego postępowania leczniczego, czym naraził H. W. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, czego skutkiem, odsuniętym w czasie o kilka dni, była jej śmierć. W związku z tym pozwany, u którego ubezpieczony był lekarz, ponosi odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę i krzywdę (art. 446 k.c. w zw. z art. 415 k.c.).

Stwierdził, że zgormadzone dowody, w tym znajdujące się w aktach sprawy karnej, dają podstawę do przyjęcia, że gdyby w dniu 2 grudnia 2015 r. lekarz T. B. (1) nie zaniechał skierowania żony powoda na specjalistyczny oddział w celu zweryfikowania podejrzenia zatorowości płucnej, to prawdopodobieństwo jej przeżycia byłoby wyższe niż śmierci. Powołał się przy tym na dowód z opinii sporządzonej przez biegłych lekarzy specjalistów, z której wynikało, że działania podjęte przez lekarza były niewystarczające, albowiem chora wymagała poszerzenia diagnostyki, której przeprowadzenie mogło dać podstawę do wdrożenia odpowiedniego leczenia. Biegli stwierdzili także, że prawidłowe zachowanie lekarza i przeprowadzeniu procesu diagnostyki oraz leczenia, dało by większe szanse na uniknięcie śmierci. Zdaniem Sądu wnioski płynące z tych opinii pozwalają także na uznanie, że między nieprawidłowym postępowaniem leczniczym w dniu 2 grudnia 2015 r., a śmiercią żony powoda w dniu 8 grudnia 2015 r. zachodzi związek przyczynowy wymagany dla odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 361 § 1 k.c.).

Uznał również, że ze strony lekarza doszło do błędu w postaci zaniechania, nie zaś polegającego na podjęciu działań niewłaściwych, a nadto podejmowane przez niego czynności, nie skutkowały spowodowaniem śmierci żony powoda. Wobec tego nie można mu przypisać żadnej postaci winy umyślnej w tym zakresie, co oznacza że nie wystąpiła przesłanka z art. 827 § 1 k.c. pozwalająca na zwolnienie ubezpieczyciela z odpowiedzialności za skutki zdarzenia.

Ustalając zaś wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią żony (art. 446 § 4 k.c.), zwrócił uwagę na to, że S. i H. W. (1) od ponad 30 lat byli zgodnym, kochającym się małżeństwem. Wspólnie spędzali wolny czas, wyjeżdżając na wakacje, zajmując działką rekreacyjną, spotykając się z sąsiadami, a przede wszystkim mogli liczyć na wzajemne wsparcie. Dlatego też uznał, że stopień krzywdy, jakiej powód doznał w związku ze śmiercią żony, należy ocenić jako wysoki i z tego tytułu zasądził na jego rzecz zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł, uwzględniając jednocześnie, że lekarza wypłacił już z tego tytułu 20.000 zł.

Jako zasadne ocenił także żądania kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej (art. 446 § 3 k.c.). Zauważył, że przed śmiercią H. W. (1) każde z małżonków pobierało emeryturę w podobnej wysokości (około 1.800 zł). Każde z nich pracowało zawodowo, przy czym wynagrodzenie zmarłej z tytułu wykonywanej pracy w charakterze księgowej w 2015 r. wynosiło średnio około 2.800 zł miesięcznie. W tym czasie zarobki powoda z tytułu pracy w charakterze instruktora jazdy wynosiły 460 zł (do końca listopada 2015 r.). Po śmierci żony sytuacja majątkowa powoda uległa zatem pogorszeniu. Dodatkowo utracił on również wkład, jaki wnosiła ona w codzienne życie, wykonując prace domowe i troszcząc się o zaspokojenie potrzeb rodziny w drodze osobistych starań. W związku z tym stwierdził, że odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji powoda wskutek jej śmierci powinno wynieść dochodzoną pozwem kwotę 30.000 zł.

Sąd uwzględnił także żądanie zwrotu kosztów pogrzebu (art. 446 § 1 k.c.) podając, że powód wykazał nie tylko wysokość wydatków z tym związanych (koszt wykonania nagrobka, wykonania grobu i posługi pogrzebowej), ale także ich zasadność.

O odsetkach od zasądzonych kwot orzekł na podstawie art. 481 §1 k.c. w związku z art. 14 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), zasądzając je zgodnie z żądaniem pozwu od 22 listopada 2017 r.

O kosztach procesu postanowił na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, który zarzucił Sądowi I instancji naruszenie:

1) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu niewłaściwej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji błędne przyjęcie, że pomiędzy zaniechaniem lekarza T. B. (1) a śmiercią poszkodowanej istnieje adekwatny związek przyczynowo skutkowy, a także że nie zachodziły przesłanki wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela; 

2) art. 233 k.p.c. przez dokonanie niewłaściwej oceny materiału dowodowego wyrażające się w przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł, pomimo że powód nie wykazał, iż żałoba po zmarłej żonie przebiegała w sposób powikłany;

3) art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. przez uznanie, że powód wykazał istnienie związku przyczynowego pomiędzy zaniechaniami lekarza a śmiercią poszkodowanej, a nadto że na skutek tego doszło do pogorszenia jego sytuacji życiowej uzasadniającej przyznanie kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania;

4) art. 446 § 4 k.c. przez zasądzenia zbyt wysokiej kwoty zadośćuczynienia.

Wnosił o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wnioskowanym przez strony, zaś zebrane dowody poddał wszechstronnej analizie. Ustalając stan faktyczny sprawy stanowiący następnie podstawę do dalszych rozważań w kwestii zastosowania w sprawie przepisów prawa materialnego wskazać należy na to, iż poczynione przez ten sąd ustalenia znajdują odzwierciedlenie w dowodach zebranych w sprawie. Dokonana przez Sąd Okręgowy analiza prawna okoliczności faktycznych sprawy nie budzi również uzasadnionych wątpliwości.

W związku z tym Sąd Apelacyjny przyjmuje poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne - jako własne bez potrzeby ich ponownego przytaczania.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegający jakoby na dokonaniu niewłaściwej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji błędne przyjęcie, że pomiędzy zaniechaniem lekarza a śmiercią poszkodowanej istnieje adekwatny związek przyczynowo skutkowy, a także że nie zachodziły przesłanki wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela.

Wskazać należy, iż lekarzowi T. B. (2) został postawiony zarzut narażenia żony powoda na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w formie kwalifikowanej tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. Przestępstwo z art. 160 § 2 k.k. ma charakter materialny, skutkiem jest wytworzenie stanu narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu w rozmiarach określonych w art. 156 §1 k.k. Zatem nie jest konieczne, by doszło faktycznie do skutku w postaci utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu, wystarczy samo narażenie osoby na utratę życia lub zdrowia. Czynność sprawcza w postaci narażenia, może być przestępstwem umyślnym lub nieumyślnym. W przypadku T. B. (1) w wyroku z dnia 30 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie warunkowo umarzając postępowanie karne, przyjął umyślny charakter czynu. Natomiast doprowadzenie do skutku w postaci śmierci, który nie jest objęty dyspozycją art. 160 § 2 k.k., nie może być uznane za czyn popełniony z winy umyślnej. Powód zaś podstawę faktyczną roszczeń sformułowanych w pozwie, wiąże ze śmiercią żony, nie zaś narażenia jej na utratę życia.

W związku z tym nie sposób przyjąć, aby pozwany był zwolniony z odpowiedzialności na mocy art. 827 § 1 k.c.

Równie nietrafny jest zarzut braku adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zaniechaniem lekarza a śmiercią poszkodowanej. Analizując problem związku przyczynowego przypomnieć trzeba, iż w doktrynie znajduje aprobatę stanowisko, że dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego (art. 361 § 1 k.c.) należy: ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non), oraz ustalić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw). Test warunku koniecznego, zakładający wartościowanie związku przyczynowego, pozwala stwierdzić, czy między zdarzeniem a szkodą zachodzi obiektywna zależność. W tym celu należy zbadać, czy niewystąpienie zdarzenia powodowałoby, że szkoda także nie wystąpiłaby.

Z kolei selekcja następstw ma na celu wskazanie tych, które według przyjętego kryterium uznawane są za pozostające w rzeczywistym związku ze zdarzeniem i tym samym powinny być objęte obowiązkiem odszkodowawczym. Przepis art. 361 § 1 k.c. wskazuje, że kryterium selekcji stanowi normalność następstw.

W piśmiennictwie dominuje pogląd, że dla określenia normalnych następstw działania lub zaniechania podmiotu nie należy odwoływać się do przewidywalności (kryterium podmiotowego, właściwego dla ustalania winy), lecz w sposób obiektywny ustalić, czy prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju. Chodzi o ustalenie, że dane zdarzenie należy do okoliczności ogólnie sprzyjających powstaniu badanego skutku. Przy dokonywaniu oceny normalności nie jest konieczne ustalenie, że każdorazowemu zaistnieniu danej przyczyny towarzyszy badany skutek (por. wyrok SN z dnia 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, LEX nr 201033). Nie jest też konieczne stwierdzenie, że jest to skutek typowy, zazwyczaj występujący. Nawet rzadko występujący skutek jest normalnym następstwem, o ile prawdopodobieństwo jego wystąpienia każdorazowo zwiększa się w razie wystawienia przyczyny w porównaniu z jej brakiem (por. też wyrok SN z dnia 20 października 2011 r., III CSK 351/10, LEX nr 1103011, a także wyrok SN z dnia 7 marca 2013 r. II CSK 364/12, LEX nr 1303229). Zwiększenie prawdopodobieństwa musi mieć cechę stałości. Za normalne mogą być uznane tylko takie następstwa, których prawdopodobieństwo wystąpienia zawsze wzrasta, ilekroć pojawi się przyczyna danego rodzaju. Ustalanie związku przyczynowego ogranicza się do kryteriów zobiektywizowanych, wynikających z zasad doświadczenia społecznego, wspartego wiedzą naukową, które pozwalają przyjąć, że zwykle, najczęściej, określone zdarzenie późniejsze (skutek) jest następstwem zdarzenia wcześniejszego (przyczyny). Szkoda poniesiona przez poszkodowanego nie musi też być bezpośrednią konsekwencją zdarzenia sprawczego. Zatem normalny związek przyczynowy - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń.

Z opinii sporządzonej przez biegłych sądowych z (...) w B. (A. J., M. S., J. P.) wynikało, że stan zdrowia H. W. (2) w dniu 2 grudnia 2015 r. wymagał poszerzonej diagnostyki w warunkach szpitalnych, w tym badania obrazowego, w celu wykluczenia lub potwierdzenia zatorowości płucnej (k.147-149). Biegli stwierdzili także, że skierowanie pacjentki szpitala do właściwego oddziału oraz zastosowanie niezbędnej diagnostyki i leczenia, mogłoby zapobiec śmierci żony powoda. Szanse na uniknięcie zgonu były wówczas wyższe, niż w przypadku niepodjęcia właściwej diagnostyki i leczenia. Z tych względów przyjąć należało, iż istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem lekarza a skutkiem w postaci śmierci pacjentki.

Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutu obrazy art. 233 §1 k.p.c. i art. 446 § 4 k.c. przez zasądzenia zbyt wysokiej kwoty zadośćuczynienia. Podzielając w tym zakresie ustalenia i ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy podnieść należy, iż niepowikłany charakter żałoby nie może być przesłanką do obniżenia zadośćuczynienia. Powód utracił najbliższą osobę – żonę, z którą pozostawał w wieloletnim związku (ponad 30 letnim) i która wspierała go w życiu codziennym, w tym w czasie choroby. Dodać należy, iż małżonkowie nie posiadali wspólnych dzieci, powodowi pomaga obecnie jedynie córka z pierwszego małżeństwa. Nadto korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie jako rażąco - wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971). Takich zaś cech sąd odwoławczy nie dostrzega.

Bezzasadny jest też zarzut naruszenia art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. przez uznanie, że doszło do pogorszenia jego sytuacji życiowej powoda uzasadniającej przyznanie kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania. Wbrew zarzutom apelacji powód wykazał, iż wskutek śmierci żony doszło do pogorszenia jego sytuacji materialnej. Złożył do akt sprawy szereg dokumentów – świadectwo pracy żony, zeznania podatkowe, własną umowę o pracę, decyzję ZUS o wysokości emerytury, z których wynikało, że żona otrzymywała dużo wyższe wynagrodzenie, niż powód (2800 zł a powód 460 zł) przy podobnych wysokościach emerytur. Nadto żona powoda wykonywała większość prac domowych, gotowała, sprzątała. Powód po śmierci żony zmuszony był zamienić swoje mieszkanie na mniejsze ze względów finansowych. Tym samym zaistniały przesłanki do uznania, iż doszło do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powoda w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

To mając na względzie Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono w oparciu o art. 98 § 1k.p.c. w zw. z art. 108 § 2 k.p.c., obciążając nimi pozwanego jako przegrywającego spór w całości.

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Basiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Dariusz Małkiński,  Jacek Malinowski
Data wytworzenia informacji: